Polskie poznawanie świata

Powód wyjazdu

Zobacz także K. Tomczek - towarzysz podróży

Powód wyjazdu

„Łucja Małgorzata” – statek wyprawy (obraz olejny) w zbiorach Muzeum Narodowego w Szczecinie

Prawdziwe i domniemane cele wyprawy są do dziś przedmiotem dyskusji wśród niektórych afrykanistów polskich. Główny cel wyprawy był naukowo-poznawczy – „odkrycie” nieznanych jeszcze w owym czasie Europie obszarów Kamerunu i jego okolic.


Jednym z publicznie podawanych celów było odkrycie nieco mitycznych jezior Liba, które według ówczesnych przekonań miały być zwierciadlanym odbiciem Wielkich Jezior ze Wschodniej Afryki. Sam pomysł wyprawy wywołał wśród współczesnych Rogozińskiemu rodaków burzliwą dyskusję w polskiej prasie. Nie pomogła w jej realizacji fakt, że borykając się z trudnościami finansowymi, organizatorzy wyprawy zwrócili się z apelem o pomoc pieniężną do społeczeństwa. Zdecydowanym przeciwnikiem wyprawy był A. Świętochowski uważając, „że Polskę nie stać na taka wyprawę”.1 Wśród zwolenników popierających pomysł „Pierwszej Polskiej Wyprawy Naukowej do Kamerunu” (taka była jej „medialna” nazwa) byli m.in. Bolesław Prus i Henryk Sienkiewicz.2 Ten pierwszy (bardziej zaangażowany) tak pisze o celach ekspedycji: Oni jadą po to, aby cywilizowanemu światu wynaleźć nowe terytorium. Jadą po to, aby z czasem kilka milionów Europejczyków nie mogących wyżywi się w domu – zamiast kraść, rozbijać lub zabijać siebie – znaleźli w tej odległej części świata nowa ojczyznę, gdzie będą szczęśliwsi niż dawnej.3

Być może gdyby organizatorzy przedstawili jasno „ukryty” cel wyprawy dyskusja ta potoczyła się inaczej; L. Janikowski pisze: W planach tych, oprócz prac naukowych, był i cel – na razie ukryty – szukania dla Polski kolonii. Wierzyliśmy bowiem, że Bóg prędzej czy później, skróci kare za nasze winy i pomimo trzech potęg, które kraj nasz rozdarły, wróci wolność i oswobodzenie Ojczyzny […] i dalej [Rogoziński] traktuje z innymi kacykami, aby złączyć ich tereny, odpowiednie dla kolonizacji i eksploatacji bogactw mineralnych.4

Interesujące, że zarówno w bazie na wyspie Mondoleh jak i na szalupie okrętowej, którą poruszali się uczestnicy wyprawy, zawieszano biało-czerwoną flagę Polską (w czasach formalnego nieistnienia państwa polskiego). Problem ten szczegółowo analizuje J. Kamocki pisząc: Wywieszenie flagi państwowej na nie zajętym jeszcze przez nikogo terenie było równoznaczne z objęciem tego terenu w imieniu państwa, którego flagę wywieszono. Rogoziński i jego towarzysze wywieszając nad zakupionym, a wiec już własnym terytorium flagę polską, obejmowali je na własność w imieniu Polski.[…] I na tej zasadzie Rogoziński z towarzyszami nadają suwerenność swej maleńkiej posiadłości.5

Plany te potwierdza w swojej publikacji M. Arpad Kowalski szczegółowo omawiając perypetie wyprawy S. Rogozińskiego przed, w trakcie jak i po przejęciu Kamerunu przez Niemcy.6

Jednym z dodatkowych celów wynikłych niejako z racji pobytu uczestników w „dziewiczym” dla nauki obszarze Afryki, było prowadzenie badań etnograficznych oraz gromadzenie zbiorów dla ówczesnego Muzeum techniczno-przemysłowego w Krakowie.

 

 

1 W tym miejscu trzeba dodać, że wyprawa prawie w całości została sfinansowana przez S. Rogozińskiego.

2 Według papieru listowego oficjalny tytuł to: Expedition Rogozinski (dziś w zbiorach Działu Kultur Pozaeuropejskich Muzeum Narodowego w Szczecinie. Interesujące, że na papierze tym Rogoziński nie używa spopularyzowanego w publikacjach jego dwuczłonowego nazwiska „Szolc-Rogoziński”.

3 B. Prus w „Kurierze Warszawskim” z dn. 27.I.1882 r.

4 Tamże s.1 i 2. Opisując tę sytuację należy pamiętać, że koniec lat międzywojennych był w ówczesnej Polsce okresem szczególnego rozwoju Ligi Morskiej i Kolonialnej żądającej dla Polski w owym czasie kolonii. Uważa się czasami, że być może wspomniane „:Uzupełnienie…” zostało napisane li tylko na potrzeby tej akcji?

5 J, Kamocki, Wyprawa S. Szolc-Rogozińskiego – problem polityczny, w: Afryka 40 lat penetracji oraz poznawania ludów i ich kultur (red. J. Łapott), Szczecin 2004, s.329

6 M. Arpad Kowalski, Kolonie Rzeczypospolitej, Warszawa 2005, s.243-290.

Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że kontynuując przeglądanie tej strony wyrażasz zgodę na zapisywanie na Twoim komputerze tzw. plików cookies. Ciasteczka pozwalają nam na gromadzenie informacji dotyczących statystyk oglądalności strony. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie ich zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.