Strzelecki Paweł Edmund (1797–1873), badacz, podróżnik, geolog. Po studiach geologicznych w Anglii, których przebieg i charakter są bliżej nieznane, przybył do Nowego Jorku 22 lipca 1834 roku i niezwłocznie rozpoczął swoje bardzo rozległe geograficzne podróże po tym kontynencie. Po krótkim pobycie w Bostonie wyruszył na południe, zwiedził Filadelfię, Baltimore, Waszyngton, Richmond, Charleston w Karolinie Południowej. Musiał też zapewne być w tym czasie na Florydzie, gdyż w dziele swym podaje, że przebywał jakiś czas wśród Seminolów. Na tym też zapewne etapie podróży przeprowadzał badania geologiczne i mineralogiczne w pasmach górskich Appalachów oraz badania agrochemiczne na różnych farmach w stanach Wirginia, Maryland i Nowy Jork. Te ostatnie kontynuował później także w stanach Illinois i Ohio. Polak wrócił następnie do Nowego Jorku, ale szybko wyruszył w podróż: udał się w górę rzeki Hudson do Albany, po czym skierował się na zachód do wodospadu Niagara, w okolicy którego przekroczył granicę Kanady. Następnie znalazł się na krótko w Nowym Jorku i z kolei wyruszył drogą morską na Antyle, w tym na pewno na Kubę, a potem do Meksyku, gdzie zwiedził dwa główne porty tego kraju nad Zatoką Meksykańską – Tampico i Veracruz – oraz dotarł do stolicy państwa. Z Meksyku wrócił ponownie do Stanów Zjednoczonych, do Nowego Orleanu, podejmując stąd interesującą podróż w górę rzek Missisipi i Ohio aż do Cincinnati, skąd z kolei udał się na wschód do Baltimore, by w ostatnich dniach 1835 roku lub w pierwszych 1836 roku opuścić ostatecznie Stany Zjednoczone. Ogółem badania Strzeleckiego w Stanach Zjednoczonych trwały około półtora roku. W tym czasie oprócz sporządzenia dużej liczby notat i dokonania wielu spostrzeżeń, w bardzo ułamkowej formie tylko ogłoszonych, nawiązał liczne kontakty z uczonymi amerykańskimi, które z czasem miały znaleźć echo w jego późniejszej działalności naukowej. Na kontynent południowoamerykański przybył na początku 1836 roku w trakcie swojej ambitnej, zakrojonej na wielką skalę, dziesięcioletniej podróży naukowej dookoła świata. Swój półroczny pobyt w Brazylii, po przeprowadzeniu krótkich badań meteorologicznych i innych w okolicach Rio de Janeiro oraz po zwiedzeniu Sao Paulo, poświęcił w dużym stopniu na zbadanie bogatego w surowce mineralne stanu Minas Gerais. Podobnie jak w Ameryce Północnej w Brazylii podróżnik dokonywał analiz gleb w zwiedzanych stanach, a także, jak wynika ze wzmianek w jego dziele, przeprowadzał badania etnograficzne i archeologiczne wśród mieszkających w tych stanach Indian. Ścisłe ustalenie trasy Strzeleckiego w tym okresie jego podróży jest trudne nie tylko ze względu na niewiele danych na ten temat, lecz również z powodu niezbyt dokładnych informacji samego podróżnika. Jest prawdopodobne, że dokładniejsze dane na temat pierwszej fazy podróży Strzeleckiego w Ameryce Południowej znajdowały się w jego notatkach, o których wspominał na posiedzeniu Royal Geographical Society w Londynie 25 maja 1846 roku i które zamierzał opublikować. Zostały one jednak, zgodnie z jego wolą wyrażoną w testamencie, spalone. Pobyt w Brazylii pozostawił jednak co najmniej dwa trwałe ślady w jego spuściźnie pisarskiej – obydwa opisy umieścił w swoim dziele o Australii jako fragmenty z rękopiśmiennego dziennika. Następnie po krótkim pobycie w Urugwaju udał się na nieco dłużej do Argentyny. Jak wynika z jego dziennika, już w sierpniu 1836 roku był w Buenos Aires. Stał się tutaj świadkiem potwornej sceny rozstrzelania na rozkaz dyktatora Huana Manuela de Rosasa 110 zwabionych podstępnie wodzów indiańskich. O głębokim humanizmie i zaangażowaniu społecznym naszego rodaka świadczy to, że po ujrzeniu tej sceny rozpoczął w archiwach argentyńskich poszukiwania materiałów dotyczących stosunków kolonizatorów hiszpańskich z ludnością tubylczą. Z Buenos Aires udał się na północny zachód, przez Cordobę do ośrodków górniczych w prowincji La Rioja, a następnie zawrócił na południowy zachód do ośrodków górniczych w prowincji San Juan. Przez Mendozę i przełęcz Uspallata w Andach przeszedł do Chile. Po przybyciu do Santiago, stolicy Chile, rozpoczął badania tego kraju. Oprócz wymienionych miejscowości Strzelecki wspomina jeszcze o przeprowadzonych przez siebie badaniach agrochemicznych na hacjendzie Huaychun, w okolicach słynnych w historii Chile miejscowości Chacabuco i Maipú. Po wyprawach na górniczą północ i rolnicze południe republiki Chile udał się do Valparaiso, skąd zaproszony przez kapitana statku „Cleopatra” Georga Greya wyruszył z nim na dziesięciomiesięczny rejs wzdłuż zachodniego wybrzeża Ameryki Południowej, a częściowo też Ameryki Północnej.